
„Wiedźmy przestaną istnieć, gdy przestaniecie je palić na stosach” – słowa te dobiegły do mnie mimochodem, ze zwiastuna serialu Czarny księżyc, który włączył się nieproszony […] Czytaj dalej
„Wiedźmy przestaną istnieć, gdy przestaniecie je palić na stosach” – słowa te dobiegły do mnie mimochodem, ze zwiastuna serialu Czarny księżyc, który włączył się nieproszony […] Czytaj dalej
W ostatnich dniach moja koncentracja nieco szwankuje (mamy "czasy zarazy"), za to wybujała, od lat karmiona popkulturą wyobraźnia pracuje na przyspieszonych obrotach (ona sobie, ja […] Czytaj dalej
Jestem jedną z tych osób, które informację o powrocie Richarda Stanleya z niebytu przyjęły z entuzjazmem, a nawet ekscytacją. I nie była to reakcja na […] Czytaj dalej
Ile to razy przekonujemy się, że filmy, do których przylgnęła nieciekawa opinia, najlepiej sprawdzać samodzielnie. To w tych szczelinach – obszarach niedocenionych i pogrzebanych – […] Czytaj dalej
Pamiętam jak Filmweb reklamował się kiedyś szumnym hasłem „nowa jakość publicystyki”. Przyznaję, że od początku budziło ono we mnie pewne obiekcje – nawet jeśli kwestię […] Czytaj dalej
To ciekawe, ale kiedy przeglądam swoje roczne podsumowania, w pierwszej kolejności dostrzegam rzeczy, które mi w nich nie pasują – brak pewnych tytułów lub kolejność nie taką, […] Czytaj dalej
Poniższe notki napisałam przy okazji zbiorowego tekstu na portalu Kinomisja (klik: Na celowniku: David Cronenberg). Wybrałam dwa tytuły, raczej mniej popularne w dorobku reżysera, ale połączone […] Czytaj dalej
Gdyby urządzić plebiscyt na najbardziej pogardzany (pod)gatunek filmowy, slasher, niewydarzone dziecko horroru, miałby spore szanse na wygraną. Nieskomplikowany, żeby nie powiedzieć prostacki, zbrukany makabrą, częściej […] Czytaj dalej